Forum Dla Ludzi Którzy Wiedzą Co Powiedziec

Marek

Na początek chciałbym opowiedziec pewną historię która mi się dziś zdarzyła: Po spotkaniu z koleżanką odprowadziłem ją na przystanek tranwajowy w Centrum. Na przystanku było sporo osób ale jeden z nich przykuł moją uwagę: typ w kapturze opierający się o barierkę. Jakieś dziwne wrazenie sprawiał. W pewnym momęcie osunoł si na ziemie i stracił przytomnośc (czy zasnoł.. trudno powiedziec:P). Ludzie się spiojrzeli...i... nic wracają do swoich spraw jakby nic się nie stało. Potem się zrobił krąg dokoła niego: nikt nie chce stac w pobliżu ale też nikt nie chce podejśc i sprawdzic czy nic mu nie jest. Myśle sobie "Mam to grześ nie znam tego typa więc go nawet nie lubie a poza tym nie jestem jakimś autrujstycznym bohaterem" Po jakieś dłuższej chwili myślę już:"Dobra ludzie niech ktoś z was ruszy dupę i coś zrobi bo jest zimno i ten typ może się już nie obudzic". Dalej nic... "To już przestaje byc śmieszne". Potem doszedłem do wniosku że ci ludzie to conajwyżej mu buty ściągną jak umrze i sprzedadzą je na stadionie jako nieużywane ale teraz nic nie zrobią. Myśle dobie "Nie chce go na sumieniu dzwonimy po karetkę sprawdzimy przy okazji ile zajmie jej dojazd". Zadzwoniliśmy i czekamy... ludzie się wynieśli z tego przystanku. Jedyna osoba oprócz nas która się zainteresowała losem tego nieszczęśnika to studentka (nie pamiętam juz czego) która przejeżdzała tranwajem(wysiadła gdy go zobaczyła mimo że to nie był jej prrzystanek) a takto wszyscy udawali że go nie widzą. Smutne a nawet bardzo smutne. Współcześni socjologowie twierdzą że ludzie żyjący w metropoliach traktują otaczającą ich rzeczywistośc jak "las", ludzi którzy ich mijają jak "drzewa" a leżącego człowieka jak "leżące drzewo". Po dzisiejszym zajściu myślę że w tej teorii jest dużo prawdy...
Czy ktoś ma własne przemyślenia na ten temat??

Karolajna

wiesz jest to bardzo trudny temat.... szczerze mowiac sama nie wiem jak bym zareagowala....
ale pomimo faktu ze jest mi to kompletnie obcy czlowiek mysle ze chyba bym mu pomogla przynajmniej zostalam tak nauczona ( jedna z niewielu rzeczy ... heh )
Obojetnosc ludzka jest straszna rzecza .... Ale przeciez czlowiek jest "zwierzem stadnym" wiec powinni trzymac sie razem i sie wspierac .... ale jest na odwrot, kiedy jeden upadnie 1000 osob po nim jeszcze przejdzie a tylko jedna poda mu reke ...

w kazdym razie :* Mareczku

bombeLek

W stu procentach zgodze sie z Karolajna.....niestety kazdy czlowiek patrzy na siebie...i reszta go nie obchodzi..no chyba ze kogs zna...ja pare razy bylam w podobnej sytuacji....i za kazdym razem dzwonilam na pogotowie....a sytuacje bywaly rozne....ale tez dochodze do wniosku ze spoleczenstwo sie nie zmieni...poniewaz z rocznika na rocznik jest coraz gorzej...i nawet nie maja przykladow do nasladowania...a jak maja to te zle:/

Marek

To że tak jest to jest niestety prawda... ale pytanie brzmi: z czego to wynika? Czemu "cywilizowani" ludzie nie są w stanie pomóc potrzebującemu? Przecież to nic nie kosztuje...

Karolajna

a jednak kosztuje, kosztuje ich "cenny" czas i wysilek ... a to przeciez takie wazne ... eh zalosni potrafia byc niektorzy .... ten nasz swiat stal sie wrecz smutny nikt nikogo tak na prawde prawie nie obchodzi ....
ciekawe czy kiedys cos sie zmieni ?? mozna tylko miec nadzieje ...

Marek

Nadzieja... największa siła i zarazem słabośc rodzaju ludzkiego...

Karolajna

jak kazda matka kocha swoje dzieci to trzeba pamietac ;p

bombeLek

nie kazda...ile jest programow ze matka zabila...matka wyrzucila...matka pobila...i dalej twierdzisz ze kazda matka kocha swoje dziecko??niby jest takie haslo...ale to haslo poprostu perfidnie KLAMIE....niestety:(

Dziecko rzecz praktycznie swieta...ono sie bronic nie potrafi....

Marek

Lecz czasem o nich zapomina... Oby pamiętała jak najdłużej:)

bombeLek

niom....

Karolajna

łups niechcacy poruszylam zly temat, ja nic nie mowilam bombelku, zreszta taka matka wedlug mnie to nie matka, to jest niedojrzala kobieta ktora z nieznanych mi powodow urodzila dziecko ....

bombeLek

w gruncie sie z Toba zgodze....wypadek przy pracy...
nie ma problemu:)

Karolajna

czyli wybrnelam jednak obronna reka z tego Smile

uffff

bombeLek

proste:) a czemu miala bys nie wybrnac:P przeciez ja nie gryze:D ja poprostu polykam w calosci:P hehe

Marek

Wiesz BombLku różne plotki chodzą o Tobie na Grochowie:P Razz